W czasie trwania kataru dochodzi do znaczących zmian w obrębie błony śluzowej nosa, ulega ona znacznemu przekrwieniu, pojawia się obrzęk i rozszczelnienie śródbłonka naczyniowego. Poza tym gdy dziecko wydmuchuje nos dochodzi do wzrostu ciśnienia w jego obrębie, co może spowodować pęknięcie malutkich naczyń i krwawienie. Wiele osób uważa, że katar to błaha dolegliwość, która nie wymaga szczególnego leczenia. Przecież, jak mówi znane porzekadło - leczony katar trwa siedem dni, a nieleczony tydzień. Czy faktycznie nie ma się czym przejmować? Otóż nie! Nos to pierwsza bariera ochronna organizmu. To właśnie on ogrzewa powietrze, które trafia do O ile prawo nie przewiduje obowiązku opieki nad rodzicami, o tyle opieka ta ma zazwyczaj podstawy moralne. Opieka nad ojcem lub matką ma charakter dobrowolności i wynika z relacji rodzinnych. Co ważne, kodeks rodzinny i opiekuńczy może umożliwić rodzicom uzyskanie alimentów od dziecka. Traktuje o tym artykuł 128: Czy wyjść na spacer z dzieckiem, które ma zapalenie oskrzeli, płuc lub ucha? Jeśli dziecko ma zapalenie oskrzeli, płuc lub ucha, powinno zostać w domu, aż do momentu całkowitego wyjścia z choroby. Może to się zbiec z końcem kuracji antybiotykowej, ale na pewno wcześniej dziecko powinno zostać zbadane przez lekarza. Szczegóły dot. wjazdu m.in. Polaków do Kataru w systemie visa on arriva l. Przed podróżą należy zapoznać się z informacjami na stronie Ministerstwa Zdrowia Publicznego Kataru. Szczegółowe informacje na temat obowiązkowego ubezpieczenia dostępne są na stronie internetowej katarskiego Ministerstwa Zdrowia Publicznego. Katar, czyli nieżyt nosa, objawia się blokadą nosa, jego świądem, kichaniem czy ściekaniem wydzieliny. Wydzielina może pojawić się na zewnątrz – widać ją, można określić jej kolor i gęstość. Może też ściekać do wewnątrz – po tylnej ścianie gardła – prowokuje wówczas u dziecka kaszel. Zwykle przyczyna tkwi w Zobacz 22 odpowiedzi na pytanie: jak się szybko udusić ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Kaszel mokry z kolei pozwala na usunięcie z układu oddechowego zalegającej tam wydzieliny, nadmiar śluzu. I w takim wydaniu przyspiesza zdrowienie dziecka. Starsze dzieci zazwyczaj sprawnie wypluwają odkrztuszaną flegmę. Młodsze niestety tego nie potrafią i ją połykają, skutkiem może być roztrój żołądka, a nawet wymioty. Do ucha środkowego wnikają te same wirusy lub bakterie, które spowodowały katar czy zapalenie gardła. Dlatego tak ważne jest leczenie każdej, nawet z pozoru błahej infekcji. Chore ucho zazwyczaj boli. Czasami jednak ból nie jest od razu bardzo silny – początkowo dziecko może się skarżyć jedynie od czasu do czasu na kłucie w uszku. Część rodziców decyduje się na inhalacje z soli fizjologicznej. Aby pozbyć się kataru, warto regularnie nawilżać powietrze. Bez względu n to czy jest to katar wirusowy czy bakteryjny, nawilżanie śluzówek przyspiesza ich regeneracje i ułatwia usuwanie gęstej wydzieliny z nosa. Czytaj również: Angina Plauta-Vincenta – przyczyny nVPyH. #3 wiem o czym piszesz bo mam dwóch maluszków : synka w wieku podobnym do Twojego szkraba i dziesięciomiesięczną córeczkę , kiedy pojawia się katar to truchleje aby nie wylądować na antybiotyku , u nas zasada leczenia katarku u czterolatka jest taka : jak tylko widac , że leci albo przeszkadza maluchowi w oddychaniu odciągamy( bywało , że nawet kilkanaście razy na dzień ) " katarkiem " tym do odkurzacza , nie zwykłym !! Szymonek nawet woli niż własne dmuchanie a ja tez czuję , że bywa tak iż sam nie dał by rady tego wydmuchać , oczywiście zakrapianie noska wodą my stosujemy quixx to spray hipertoniczny lepszy niż zwykła woda morska dodatkowo nebulizacje ze zwykłej soli fizjologicznej jeśłi nigdy nie robiłaś polecam - rewelacja nam poleciła Pani dr teraz stosujemy u obydwóch maluszków jak tylko pojawia się katar lub kaszel , zakrapiam kilka kropelek olbas na poduszkę , przez 3 dni zapobiegawczo przeciwzapalnie również z polecenia Pani dr ibum dwa razy na dobę , na noc przy większym gęstym katarku i rozpoczynającym się kaszlu smarujemy pulmex baby jak sobie jeszcze coś przypomnę dam znać óki co życzę duuużo zdrówka dla Maluszka i wytrwałości w walce z katarkiem .Pozdrawiam Ewa #8 ten aspirator kupisz w aptece cena ok 40-50 zł. kerna #9 tylko wszsytko jak zawsze z umiarem. Odciaganie noska nie moze byc rutynowym zabiegiem gdyz zaburza prawidłowy wuch rzęsek w nosku i moze przyczynić się do ich upośledzenia i właśnie działania odwrotnego. Zamiast pozbywać sie kataru mozemy zrobić stan przewlekły. Aaa i to nie są moje słowa a pediatry. Ja walczę tak: zakrapiam solą fizjologiczna gdy katar zalega gdy jest mokry nie ma potrzeby inhalacji, inhalację stosuję gdy kaszel jest wilgotny i trudny do odksztuszenia, zalegający olbas na poduszkę oklepywanie delikatne żeby wydzielina nie zalegała niżej nie hamowanie kataru specyfikami typu nasivin jeśli umie dmuchać nosek to bardzo, bardzo częste nakłanianie do czyszczenia fot. Adobe Stock Oddychanie to naturalny odruch – nawet o nim nie myślimy, wykonując wdech i wydech. Do czasu, gdy pojawiają się duszności, czyli kłopoty z nabraniem powietrza lub jego wypuszczeniem, ucisk w klatce piersiowej, uczucie lęku. Tych objawów nie wolno lekceważyć. Spis treści: Czym są duszności? Rodzaje duszności Jakie objawy towarzyszą dusznościom? Choroby, które najczęściej powodują problemy z oddychaniem Diagnostyka duszności Jak pomóc osobie, która ma problemy z oddychaniem? Czym są duszności? Jest to uczucie, które może pojawić się w różnych sytuacjach i z rozmaitych przyczyn. Wiąże się z tym, że chory ma problemy z oddychaniem, nie może zaczerpnąć powietrza, odczuwa bóle w klatce piersiowej lub inne dolegliwości. Bywa, że zaczyna się dusić. Często duszności pojawiają się po wysiłku (co oznaczają duszności po wysiłku), mogą jednak męczyć także w stanie spoczynku. Bywają nagłe lub mogą trwać przez długi czas. Są objawem, a nie chorobą samą w sobie, a tym samym nierzadko sygnalizują różne schorzenia (zazwyczaj w obrębie układu oddechowego, ale też układu krążenia, a nawet problemy natury psychicznej). Nasilenie duszności można określić na podstawie skali Medical Research Council (mMRC): Stopień Kiedy pojawia się duszność? 0 przy dużym wysiłku 1 przy wchodzeniu na niewielkie wzniesienie lub przy szybkim marszu po płaskiej nawierzchni 2 przy chodzeniu po płaskim terenie (chory chodzi wolniej niż rówieśnicy i musi się zatrzymywać, by nabrać tchu) 3 po przejściu około 100 m lub po kilku minutach marszu po płaskim podłożu chory musi się zatrzymać, by zaczerpnąć powietrza 4 pojawia się przy ubieraniu i rozbieraniu, uniemożliwia choremu wyjście z domu Rodzaje duszności Odczucie to możemy podzielić na duszność ostrą i przewlekłą. Każda z nich może wiązać się z innymi chorobami. Czym się od siebie różnią? Duszność ostra Pojawia się nagle. Jeśli towarzyszy jej silny ból w klatce piersiowej, może być objawem: zawału serca, aspiracji ciała obcego do dróg oddechowych, zatorowości płucnej. Jeśli zaś uczucie duszności narasta, a towarzyszą mu świsty oddechowe, należy myśleć o takich stanach jak: astma, ostra niewydolność lewej komory serca. Jeśli duszność narasta wolniej, to znaczy w ciągu kilku godzin lub nawet dni, a współistnieje z nią gorączka i odkrztuszanie plwociny, podłożem tych dolegliwości jest: ostre zapalenie oskrzeli lub zapalenie płuc. Duszność przewlekła Pojawia się stopniowo i narasta bardzo powoli. Do najczęstszych jej przyczyn należą: przewlekła obturacyjna choroba płuc, niewydolność serca, choroby śródmiąższowe płuc. Poza tym także niedokrwistość (anemia) oraz choroby układu nerwowo-mięśniowego są nierzadko podłożem tego rodzaju duszności. Jakie objawy towarzyszą dusznościom? Rzadko kiedy jest tak, że osoba chora ma tylko i wyłącznie problemy z oddychaniem – odczuciu temu zwykle towarzyszą dodatkowe symptomy. Jakie? Ból w klatce piersiowej W diagnostyce duszności ważne jest stwierdzenie obecności innych objawów. Jeśli uczuciu towarzyszy ból w klatce piersiowej, lekarz na początku myśli o chorobie wieńcowej oraz jej konsekwencji, czyli zawale mięśnia sercowego. Innymi stanami, kiedy mamy do czynienia z tym zestawem objawów (duszność+ból w klatce piersiowej) są: tamponada serca, zatorowość płucna oraz rozwarstwienie aorty. We wszystkich wyżej wymienionych przypadkach konieczne jest pilna interwencja lekarska, ponieważ są to stany bezpośredniego zagrożenia życia. Krwioplucie Jest odkrztuszaniem krwi z dróg oddechowych. Jeśli współistnieje z dusznością, podejrzewamy takie stany chorobowe jak: przewlekłe zapalenie oskrzeli, zatorowość płucna czy układowe choroby naczyń (np. ziarniniakowatość Wegenera). Jednak najpoważniejszym stanem mogącym dawać właśnie takie objawy jest choroba nowotworowa (rak płuc). Dlatego też diagnozując krwioplucie w pierwszej kolejności powinno się wykluczyć obecność zmian rozrostowych. Ból o charakterze opłucnowym Jest to ostry ból, który nasila się przy głębszych oddechach (także przy kaszlu), najczęściej lokalizujący się jednostronnie, w bocznej części klatki piersiowej. Z reguły towarzyszy mu duszność, która jest potęgowana przez wynikające z bólu opłucnowego zmniejszenie wentylacji płuc (głęboki oddech nasila ból). Najczęstszymi chorobami, w przebiegu których mamy do czynienia z dusznością i bólem opłucnowym, są zapalenie płuc i opłucnej oraz zatorowość płucna. Wykrztuszanie plwociny Poranne wykrztuszanie dużej ilości gęstej plwociny, ze współistniejącą przewlekłą dusznością, jest typowe dla przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Najcenniejszą wskazówką diagnostyczną jest w tym przypadku wieloletni nikotynizm. Także w niewydolności lewej komory serca, w stanie ostrego obrzęku płuc, obserwuje się współwystępowanie duszności i wykrztuszanie plwociny. W tym przypadku może być ona lekko podbarwiona krwią. Inne choroby objawiające się tymi dolegliwościami to: przewlekłe zapalenie oskrzeli oraz rozstrzenie oskrzeli. Świst wydechowy Są to charakterystyczne odgłosy wydawane przez chorego w czasie wydechu. Wraz z dusznością świsty wydechowe są typowe dla astmy, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, niewydolności lewej komory serca oraz rozstrzeni oskrzeli. Świst wdechowy Tak zwany stridor, czyli odgłos świszczącego na wdechu powietrza przepływającego przez zwężoną krtań, tchawicę lub główne oskrzele. Jego nieodłącznym objawem towarzyszącym jest duszność, a stanami wywołującymi je są: obrzęk krtani, aspiracja ciała obcego do dróg oddechowych oraz guz w obrębie tchawicy, który zwęża jej światło. Objawy neurologiczne Przede wszystkim warto tutaj wspomnieć o osłabieniu mięśniowym (w tym mięśni odpowiedzialnych za oddychanie) występującym w miastenii, kiedy może dojść do zaburzenia wentylacji, a poprzez to do uczucia duszności. Poza tym wszystkie choroby neurologiczne związane z neuronami ruchowymi (np. stwardnienie zanikowe boczne) mogą stać się przyczyną tej dolegliwości. Choroby, które powodują problemy z oddychaniem Zapalenie krtani i tchawicy U dorosłych choroba objawia się obfitym wydzielaniem śluzu, który zalega w tchawicy, co powoduje duszności nasilające się po położeniu się do łóżka. U dzieci między 1. a 7. rokiem życia objawiają się silną, nagłą dusznością i suchym, męczącym, szczekającym kaszlem przechodzącym w tzw. pianie. Obie choroby najczęściej powodują wirusy. Przyczyną ostrego zapalenia krtani może być również nagłe oziębienie tkanek (np. po wypiciu zimnego napoju) lub „przetrenowanie” głosu (domowe sposoby na zapalenie krtani). Szybką ulgę przynosi pozostanie w pozycji pionowej i zimne powietrze – duszności wtedy mijają. Choroba trwa 4–7 dni. Należy w tym czasie pozostawać w łóżku. Trzeba unikać dymu, kurzu oraz nawilżać powietrze i pić dużo płynów. Jeśli lekarz nie zaleci inaczej, do południa można zażywać leki wykrztuśne, po zaś preparaty hamujące odruch kaszlu. Dzieciom najpierw podaje się niewielkie ilości sterydów, które mają zapobiec zwężaniu się krtani i jednocześnie nie dopuścić do pojawienia się duszności. Czasem zalecane są inhalacje. Astma Atak choroby jest charakterystyczny. Chory ma wrażenie zaciskania obręczy wokół klatki piersiowej, ma suchy, „szczekający” kaszel. Wydech jest wydłużony, słychać w klatce piersiowej świsty; pacjent walczy o powietrze. Pod koniec napadu odkrztusza śluzowatą wydzielinę. Przyczyny astmy są trzy: skurcz oskrzeli (obturacja), obrzęk błony śluzowej oskrzeli, gęsta wydzielina, którą oskrzela wydzielają w nadmiarze. Duszność podczas ataku astmy alergicznej, tzw. atopowej, powodują alergeny (pyłki, roztocza, sierść, pokarmy, np. mleko, orzechy). W wypadku astmy tzw. nieatopowej przyczyną duszności mogą być: intensywny zapach, gwałtowna zmiana temperatury, wzięcie aspiryny, wysiłek, emocje. W astmie trzeba podać leki, które rozkurczają oskrzela i przerywają napad. Są to tzw. beta-2-mimetyki, teofilina i jej pochodne oraz preparaty przeciwcholinergiczne. Astmy nie można wyleczyć, ale stosując prawidłowe leczenie można uzyskać remisję choroby, czyli jej bezobjawowy przebieg. Nazywa się to astmą dobrze kontrolowaną. W przypadku astmy alergicznej z otoczenia chorego trzeba usunąć wszelkie alergeny (jeśli to możliwe). Nowoczesne leczenie astmy polega na podawaniu leku przeciwzapalnego i objawowego (rozkurczającego oskrzela), najlepiej w jednym inhalatorze. POChP Głównym objawem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest poranny kaszel. Potem pojawia się duszność po wysiłku i szybkie męczenie się. Kolejny etap rozwoju choroby to silna duszność w stanie spoczynku. Przyczyna choroby to przede wszystkim dym tytoniowy. Na POChP najczęściej chorują palacze. Toksyny zawarte w dymie papierosowym sprzyjają bowiem zmniejszeniu się przepływu powietrza przez drogi oddechowe i powstawaniu stanu zapalnego. Jeśli jesteś palaczką, rzuć palenie. Powinnaś jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Specjalista skieruje cię na badania, aby potwierdzić POChP. W tym celu wykonuje się rentgen płuc oraz badanie spirometryczne. Badanie polega na pomiarze objętości powietrza w płucach i jego przepływu przez oskrzela. Zaawansowane stadia POChP leczy się za pomocą leków wykrztuśnych i rozrzedzających wydzielinę, rozkurczających oskrzela oraz sterydów. Czasem konieczne jest ciągłe podawanie tlenu. Choroby układu krążenia Duszność związana z chorobą serca pojawia się po spokojnym spacerze, a nawet podczas odpoczynku. Czasem zaczyna się nagle, bez wyraźnego powodu. Kłopoty z oddychaniem są efektem zwężenia naczyń krwionośnych, spowodowanego miażdżycą. Do serca dociera mniej krwi z tlenem, co prowadzi do niedokrwienności. Dlatego właśnie pojawia się duszność. Jeśli podejrzewasz, że duszność ma związek z chorobą serca, otwórz szeroko okno, aby zyskać jak największy dostęp tlenu. Ułóż się (lub osobę, która ma atak duszności) w pozycji półsiedzącej, opartej o wysoko ułożone poduszki. Zażyj lub podaj krople nasercowe (np. Cardiamid, Neocardinę). Jeśli napad nasila się i przedłuża, trzeba wezwać lekarza. Konieczne będą badania, by stwierdzić przyczynę dolegliwości ( EKG, próba wysiłkowa i inne). Od ich wyniku oraz zaawansowania choroby zależy dalsze postępowanie i leczenie. Nerwica wegetatywna Jednym z jej objawów bywa uczucie bardzo silnych duszności, zwykle w chwilach zwiększonego napięcia nerwowego. Winę ponosi autonomiczny układ nerwowy, który odpowiada za odczuwanie i przeżywanie emocji oraz funkcjonowanie różnych narządów. Dlatego organizm reaguje na różne emocje, przyspieszając lub zwalniając bicie serca czy zmieniając częstość oddechu (stąd duszności). Jeśli w nerwicy pojawiają się duszności, przede wszystkim postaraj się wyciszyć. Może pomóc oddychanie do torebki papierowej (reguluje oddech). Nerwicy nie wolno lekceważyć. Powinnaś zwrócić się o pomoc do lekarza rodzinnego lub psychiatry. Najskuteczniejszym sposobem leczenia nerwicy jest psychoterapia. Czasem konieczne są leki wspomagające terapię. Skrzywienie kręgosłupa, wrodzone wady klatki piersiowej i inne choroby, np. ZZSK Tego typu duszności mają charakter ucisku w klatce piersiowej. Oddech jest płytki, nie można nabrać tchu. Problemy z oddychaniem nasilają się po długim przebywaniu w jednej pozycji, zwłaszcza po siedzeniu przez kilka godzin (np. przy biurku). Przyczyną problemów jest zwyrodnienie lub skrzywienie kręgosłupa w odcinku piersiowym spowodowane przede wszystkim nieprawidłową postawą. Aby zmniejszyć dolegliwości i walczyć z bólem kręgosłupa piersiowego, warto nauczyć się prawidłowej postawy: głowa nie powinna być wysunięta do przodu, lecz znajdować się na linii kręgosłupa. Barki również nie mogą być wysunięte do przodu, a łopatki odstawać. W ciągu dnia rozluźniaj i ściągaj łopatki – zapobiegnie to napięciom mięśni. Warto też ćwiczyć. Usiądź lub stań prosto. Spleć dłonie za plecami, ściągnij łopatki, odchylając głowę do tyłu. Powtórz 20 razy. Diagnostyka duszności Nagłe lub powracające duszności wymagają konsultacji lekarskiej. W zależności od podejrzeń specjalisty co do przyczyn problemów z oddychaniem zaleca się następujące badania: EKG, echokardiografię, pulsometrię, gazometrię, RTG klatki piersiowej, morfologię krwi, USG żył, tomografię komputerową klatki piersiowej, badania neurologiczne, jonogram, parametry czynności nerek. Jak pomóc osobie, która ma problemy z oddychaniem? Postępowanie z takim chorym powinno polegać na uspokojeniu go, ułożeniu w wygodnej dla niego pozycji oraz zapewnieniu dopływu świeżego powietrza. Należy również umożliwić choremu zażycie leków, które zazwyczaj stosuje on w trakcie napadów. Jeśli chodzi o duszność sercową, to jest ona spowodowana dysfunkcją głównie lewej, ale czasem również i prawej komory serca. Dochodzi wówczas do obrzęku płuc i duszności, której może towarzyszyć wykrztuszanie różowej plwociny. Co pomaga? Chorego należy wtedy również ułożyć w odpowiedniej dla niego pozycji – w tym przypadku będzie to pozycja siedząca. Zaleca się także przewietrzenie pomieszczenia, w którym się znajduje. W momencie, gdy powyższe czynności nie przynoszą skutku, należy wezwać pogotowie, ponieważ stan pacjenta wymaga interwencji lekarskiej. Na koniec warto zapamiętać, że każdy przypadek duszności, który przebiega z sinicą – czyli sinawym zabarwieniem skóry – upoważnia do wezwania pogotowia ratunkowego! Masz duszności i chcesz sprawdzić, czy to nie jest nic poważnego? Umów się na wizytę u pulmonologa. Na podstawie artykułu Iwony Janczarek „Pani Domu”. Treść artykułu pierwotnie opublikowana Więcej o chorobach związanych z płucami:Jak wygląda leczenie zwłóknienia płuc?Bezobjawowe zapalenie płuc – jak je rozpoznać i leczyć?Mykoplazma - jak ją rozpoznać i leczyć. Czy jest groźna u dzieci? dr n. Włodarczyk Pulmonolog z wieloletnim doświadczeniem. Posiada Certyfikat z zakresu Diagnostyki i Leczenia Zaburzeń Oddychania Podczas Snu. Obecnie pracuje w Centrum Medycznym Damiana. Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Bo chyba jeszcze tylko u nas panuje tak bzdurne przekonanie. Mamadu postanowiło konkurować z BabyOnline pod względem najdurniejszego artykułu 2016 roku (a przypomnę, że mamy dopiero luty). Tym razem jednak nie chodzi o ciążę (klik), a o posyłanie dzieci chorych do przedszkola i apel, aby tego nie robić. Apel ze wszech miar słuszny, dopóki nie doczytamy, że dziecko z nawet małym katarem, to dziecko chore i powinniśmy z nim zostać w domu, bo ono tego od nas potrzebuje i tego też wymaga od nas autorka artykułu, która nie chce widzieć takich dzieci w przedszkolach. Dlaczego to podejście jest… ekhem, błędne (chciałem określić to dosadniej, ale kultura nakazuje mi się wstrzymać) odpowiadam na blogu. A zresztą co mi tam. Niektóre rzeczy trzeba nazywać po imieniu. To podejście jest po prostu głupie i chyba nawet redakcja Mamadu o tym wie, bo wstyd im się było pod tym tekstem podpisać. Cytowany artykuł dostępny jest tutaj: Zaczynamy „Pierwsza sprawa to dobro własnego dziecka [i z powodu owego dobra nie powinniśmy puszczać dziecka z katarem do przedszkola – przyp. autora].” Dobro własnego dziecka? Pokażcie mi gdzie mam podpisać! Oczywiście, że jest najważniejsze!1!!!111!one!11o1ne!! Dlatego nie możemy dopuścić do tego, aby nasze dziecko zaraziło się katarem! Albo jakąś inną, „równie niebezpieczną” chorobą. Tak mimochodem wrzucę tylko: Sterylne środowisko zagraża zdrowiu dziecka. Uczciwie też dodam, że bardzo nie lubię, gdy ktoś bierze taką wyniosłą ideę jak dobro własnego dziecka i próbuje sobie nią wycierać twarz w pierwszej lepszej sprawie, jak owa walka z katarem. Katar = cierpienie? „Maluch z zatkanym noskiem cierpi, potrzebuje szczególnej opieki. Czy dobrze mu zrobi całodzienne wyjście z domu, z dala od własnego łóżeczka i opieki rodzica?” No gdzież tam! Skąd taki pomysł, aby dziecko z katarem w ogóle wypuszczać z łóżka? Dwa tygodnie ma leżeć. Minimum. Bo na katar się umiera i wcale nie jest tak, że zdecydowanej większości przypadków kataru dzieci u siebie nawet nie zauważają. Powiedziałbym wręcz, że katar dla dzieci jest równie wielkim utrapieniem co spodnie założone tył na przód czy dwa kilogramy błota na butach (czyt. żadnym), ale ja się pewnie nie znam i takie dzieci to już trzeba najlepiej hospitalizować. Teraz-Obrażę-Waszą-Inteligencję-Mamadu „Czy sądzicie, że chore dziecko, które spędza cały dzień w przedszkolu szybciej wyzdrowieje? Bez żartów.” Oczywiście, że tak. Bo bakterie uciekną na inne dzieci i moje dzieci będą zdrowe za 24h! Serio? Mamadu, serio? Głupszego pytania nie potrafiliście już wymyślić? Teraz zamieniamy dolegliwość na groźniejszą, żeby zmanipulować czytelników „Najgorsze jednak jest to, że swoim swobodnym podejściem do dziecięcych chorób narażacie na niebezpieczeństwo inne dzieci. Niedawno moja córka była chora: wymioty, biegunka, brak apetytu, ogólne osłabienie organizmu.” Ale te katary w dzisiejszych czasach mutują. Matko… a nie, to nie o katar chodzi. „Okazało się, że to w żłobku, do którego chodzi zapanowała niebezpieczna bakteria i wiele dzieci miało podobne objawy.” Podkreślę zatem, że już nie mówimy o katarze, tylko o jakiejś jelitówce, która rzeczywiście bywa dla dzieci dużą dolegliwością. Kiedy moje dziecko już wyzdrowiało lekarz powiedział wyraźne: „-Proszę córki nie posyłać do żłobka jeszcze przez tydzień. Musimy mieć pewność, że nie zarazi innych dzieci”. Nie posyłałam. A inni rodzice? Wiem, że niektóre chore dzieci wróciły do żłobka już po dwóch dniach! Czyżby im pediatra nie zalecił tego samego co mnie? Wątpię […] Moje dziecko na wszelki wypadek nie poszło do żłobka przez dwa tygodnie […]” No dobrze – jeśli lekarz mówi, że dziecko ma zostać dodatkowy tydzień w domu, bo jeszcze zaraża, to powinno zostać i rodzice, którzy się do tego nie stosują robią źle. Ok, w pełni rozumiem. Tak samo złe jest posyłanie do przedszkola dzieci osłabionych gorączką, dreszczami, katarem, kaszlem czy jakąkolwiek poważniejszą chorobą, które uniemożliwiają mu normalne funkcjonowanie czy są zagrożeniem dla otoczenia (lub czasowe maskowanie tych objawów poprzez podawanie syropku przed przedszkolem). Tylko teraz nie róbmy „kobiety lekkich obyczajów” z logiki i nie mieszajmy tego ze zwykłym katarem czy kaszlem. Szczególnie, że kaszel i katar mogą być wywołane alergią czy wysuszonym powietrzem, a te czynniki (przynajmniej jak ostatnio sprawdzałem) nie przenoszą się drogą kropelkową. Macie mało? Dorzućmy więc jeszcze jedno śmiertelne zagrożenie – granicę stanu podgorączkowego „Rozmawiałam na ten temat z koleżanką, która pracuje w przedszkolu. Potwierdziła to, co widziałam od dawna. Przyprowadzanie chorych dzieci na granicy stanu podgorączkowego to norma.” Granica stanu podgorączkowego?! O rany! Jak ktoś może robić to swojemu dziecku?! Swoją drogą ciekawe ile wynosi taka granica? 36,7 stopni? Czy 36,8? Czy niektórzy już kompletnie powariowali? Zresztą tym bardziej powinniśmy zostawać z dziećmi w domu, że przecież żyjemy w XXI wieku i niemal każdy może pracować z domu Brakowało mi w tym akapicie hashtagów #heheszki albo #alebeka. Niestety po dogłębnej analizie stwierdziłem, że autorka jest w swoich wywodach śmiertelnie poważna. „Żyjemy w XXI wieku i sporadyczna praca z domu jest możliwa. Większość rodziców ze żłobka i przedszkola, do których chodzą moje dzieci ma biurowe prace. Czy nie lepiej byłoby zostać w domu z chorym dzieckiem i popracować na własnym laptopie? To kwestia dogadania się z pracodawcą.” No jasne – skoro większość rodziców ze żłobka i przedszkola, do których chodzą dzieci autorki ma prace biurowe, to znaczy, że większość Polaków też ma prace biurowe. Jakież to naiwne rozumowanie. Popatrzmy jednak na dane. W Polsce zaledwie 13,3% pracowników pracuje w biurze (źródło), z czego duża część w administracji państwowej, gdzie jak wiemy, ciężko o pracę zdalną czy wyrozumiałość kierownika. „W mojej firmie to norma, chociaż szefowie wcale pobłażliwi nie są. Mamy naciski, ambitne cele i dedlajny. Ale szef wie, że jeśli mam chore dziecko, to pracuję z domu. Wie też, że pracę wykonam bez zarzutu. To kwestia organizacji i dobrych chęci.” Normalne wykonywanie pracy z chorym dzieckiem u boku? To kwestia organizacji i dobrych chęci? Chyba jak ma się dodatkowo zatrudnioną nianię. Albo maszynę do klonowania. Ja podziwiam ludzi, którzy pracują ze zdrowym maluchem u boku. Natomiast w tych, którzy mówią, że pracują z chorym dzieckiem u boku już dawno przestałem wierzyć. A poza tym to przebyty katar i kaszel obniżają odporność organizmu „I nie wierzcie drodzy rodzice w bajki o tym, że jak się dziecko wychoruje, to potem będzie miało lepszą odporność. Że pierwszy rok w żłobku musi być przechorowany, a organizm dziecka się wzmocni. To nieprawda, każda, nawet najdrobniejsza infekcja go osłabia.” A ten akapit autorka wyssała sobie chyba ze środkowego palca, żeby pokazać, że już kompletnie straciła kontakt z rzeczywistością. Określa w nim fakty bajkami, w swoje własne bajki wierzy jak w prawdę absolutną. Tymczasem istnieje coś takiego jak odporność swoista, którą nabywamy w kontakcie z danym drobnoustrojem, dzięki czemu w przyszłości możemy sobie z nim lepiej poradzić. Oczywiście są choroby, które osłabiają odporność na stałe, ale my cały czas mówimy o katarze i kaszlu. Przestańmy więc siać panikę i zachowywać się hipochondrycy I przestańmy traktować jako nieodpowiedzialnych rodziców, którzy nie trzymają dzieci z każdym śpikiem przez dwa tygodnie (na wszelki wypadek!) w domu. Nieodpowiedzialne jest moim zdaniem traktowanie dziecka jak porcelanowej lalki, której zagraża cały świat. Szczególnie, że przykłady wielu państw pokazują, że właśnie takie zdroworozsądkowe podejście w tym temacie wygrywa i dzieci w nich są najzdrowsze. W Anglii, Irlandii, Norwegii, Islandii, Szwecji i jeszcze kilku (jak nie kilkunastu) krajach, w których pogoda jest o dziwo jeszcze mniej przyjemna niż u nas, ludzie się śmieją, że jeśli dziecko nie jest hospitalizowane, to ma przyjść do szkoły/przedszkola i koniec. Oczywiście bez przesady, ale jeśli dziecko czuje się dobrze i nie zaraża, to nie ma żadnych przeciwwskazań, aby do przedszkola nie szło. „Nawet” jeśli będzie miało katar. I ja osobiście zamierzam trzymać się dokładnie takiej samej zasady. To pisałem ja, czyli rodzic, który właśnie nie wysłał dziecka do przedszkola przez kilka dodatkowych dni po feriach, bo miało bardzo nieprzyjemny kaszel. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Prawa do zdjęcia należą do freeparking.